Woody Allen na koniec sezonu ! | Woody Allen for the end of the season

Wczoraj ostatni raz w tym roku trzymałem aparat w rękach. W restauracji “U Kucharzy” przy ulicy Ossolińskich miałem okazję dokumentować rodzinną uroczystość małego Jana Kajetana ( napiszę o tym gdy będę mieć już obrobiony cały materiał ) Było ciepło i rodzinnie. Smaczku naszej biesiadzie dodawał fakt, iż tuż obok nas siedział Woody Allen z rodziną.

Woody Allen był wczoraj w Warszawie w związku z koncertem jego zespołu “Woody Allen and New Orleans Jazz Band” który odbywał się w Sali Kongresowej. Niesamowita sprawa, słyszałem o czym mówił, słyszałem jak się śmiał, jak żartował nieskrępowany w rodzinnej atmosferze. Z szacunku dla jego twórczości i jego samego nie przeszkadzałem mu i nie robiłem zdjęć. Myślę, że trzeba pozostać człowiekiem w takich sytuacjach. Dla niego to było rodzinne wyjście i relaks przed koncertem. Restauracja zapewniała mu spokój. Dla mnie to była możliwość przebywania w bliskiej odległości mistrza satyry i ciętej riposty. Kiedy opuszczał restaurację pozdrowiliśmy się z typowo amerykańskim uśmiechem. Woody Allen się do mnie odezwał! :) Zrobiłem mu zdjęcie dopiero gdy czekał przy wyjściu aż samochód odbierze go sprzed restauracji. Dziękuję rodzicom Jasia, że wybrali akurat to miejsce i takiego fotografa :) I jak tu nie wierzyć w przypadki ?

To było świetne zakończenie sezonu :) Lepszego nie mogłem sobie wymarzyć!

Woody Allen for the end of the season

Yesterday was the last day of this year with me having my camera in my hands. I was in U Kucharzy restaurant, near Ossolińskich street, documenting the baptism reception of little Jan Kajetan. The atmosphere was family and warm. Besides the man sitting by the table next to us was Woody Allen himself.

WA came to Warsaw yesterday to give a concert in Sala Kongresowa with his New Orleans Jazz Band.

I could hear his voice, his laugh, see his face. As I am a great fan of his I didn’t dare take any pictures and interrupt his family dinner. I was happy to be able to sit next to the master of satire and riposte. I noded my head and greeted him when he was leaving the place and he said ‘hello’ to me. Wow! I spoke with Woody!

I took these pics only when he was waiting outside for a taxi.

Thanks to Jasio’s parents who chose this restaurant I had the chance to meet him.

Coincidence? Maybe, but surely that was the best end of the season I could imagine.

Dwie godziny później Woody Allen zagrał rewelacyjny koncert w Warszawie.
Add a comment...

Your email is never published or shared. Required fields are marked *

Menu